Pirat drogowy nie zwracający uwagi na innych uczestników ruchu drogowego. Zmiana pasów bez spojrzenia w lusterka ani kierunków. Niebezpieczna jazda w centrum miasta. Gdzieś się koledze spieszyło, ale mimo pajacowania na drodze dużo czasu nie nadrobił.
W momencie mojego ruszania na zielonym wyjechał na czerwonym świetle z prawej strony.Parkuje jak mu pasuje na środku przy sklepie nie przeznaczonym do tego.Burak,cham i prostak.Pozdrawiam środkowym palcem.
Leniwa pani zatrzymuje się na środku drogi, bo musi odebrać paczkę z paczkomatu. Po zwróceniu uwagi przez jednego z kierowców auta, stojącego w korku za tą panią - zero relacji. Światła awaryjne nie uprawniają do parkowania gdziekolwiek. Kilka metrów obok jest stacja benzynowa, gdzie można zaparkować zgodnie z przepisami.
Dla Pani powtórka z jazdy na zamek...prawo jazdy w chipsach znalazła