To dlaczego nie wjechałaś, skoro było w końcu wolne? Bo jak większość kobiet nie potrafisz zaparkować? Znalazł wolne miejsce, to zaparkował - nie widzę w tym nic złego.
Bez przesady. Pusty parking, więc wnioskuję, że rzecz dzieje się w jakimś centrum handlowym na moment przed zamknięciem. Zapewne koleś wpadł na moment, zaparkował byle jak i popędził zrobić w ostatniej chwili zakupy. Nie sądzę, żeby komukolwiek to przeszkadzało. Popraw mnie, jeśli się mylę.
To dlaczego nie wjechałaś, skoro było w końcu wolne? Bo jak większość kobiet nie potrafisz zaparkować? Znalazł wolne miejsce, to zaparkował - nie widzę w tym nic złego.