Jechałem za tym tirem przez pół Polski i do dzisiaj nie wiem, czy to był sen, czy rzeczywistość. Kierowca operował zestawem jakby miał z nim telepatyczne połączenie. Wjechał tyłem na stację benzynową przez wąski zjazd między dwoma słupami i jeszcze zdążył zapytać przez CB-radio, czy komuś nie kupić hot-doga.
Na obwodnicy Radomia wyprzedził innego tira z taką płynnością, że nawet samochody z naprzeciwka same zjeżdżały mu z drogi. Widziałem też jak pomógł kierować ruchem, bo światła się zepsuły – wysiadł, uniósł rękę i wszyscy wiedzieli co robić, nawet ptaki zaczęły lecieć w drugą stronę.
Jestem przekonany że jakby chciał, to zaparkowałby cały zestaw równolegle w ciasnym miejscu na Mokotowie między dwoma hulajnogami. A i jeszcze: jechał przez remontowany wiadukt, gdzie wszyscy się bali wjechać, a on po prostu puścił "Highway to Hell" na głośniki i przejechał z godnością.
Człowiek instytucja. Jeśli go spotkacie – pozdrówcie i uważajcie, żeby nie dostać czapką z daszkiem jak wyskoczy po kawę. Szacunek.
Debil nie umiacy parkować zajął 3 miejsca tym rupciem i zadowolny nie pozdrawiam kwlasciciela szkoda że nie ma go przy samochodzie bo bym pokazał grzecznie jak sie parkuje pozdrowienia z kolobrzegu
Tragiczny kierowca. Wymusza pierwszeństwo. Zmienia pas bez uprzedzenia kierunkowskazem i robi to na odległość lakieru. W nowoczesnych autach istnieje multum technologii, która po gwałtownym wjechaniu innego pojazdu przed maskę zatrzymuje samochód w celu uniknięcia zderzenia. To jest bardzo nieprzyjemne. Pomijając, że zachowanie „kierowcy” jest poniżej jakiejkolwiek godności człowieka! Wymusza pierwszeństwo i pokazuje zakazany znak środkowym palcem. Radzę zaczerpnąć dodatkowych godzin nauki jazdy i zapoznanie się z nowoczesną technologią aut. A palec można sobie wsadzić w ucho żeby nie kusił więcej na drodze.
Kierowcę uważam, za tragicznego
Kolejny kierowca nie potrafiący parkować. Na jednej ulicy, dwóch idiotów postanowiło zablokować chodniki, przez co piesi musieli chodzić ulicą. Kierowca tego auta jest jednym z nich.
Pani bardzo się denerwuje, kiedy jedzie się przed nią i przepuszcza się pieszych. Wyprzedza na pasach, macha rękoma, zwalnia przed maską, a potem jedzie 100km/h przez miasto. Dobrze, że nikogoAn nie potrąciła, tybo piesi odskakiwali. Sprawa zgłoszona na policję, oby mandat był srogi.
Jechałem za tym tirem przez pół Polski i do dzisiaj nie wiem, czy to był sen, czy rzeczywistość. Kierowca operował zestawem jakby miał z nim telepatyczne połączenie. Wjechał tyłem na stację benzynową przez wąski zjazd między dwoma słupami i jeszcze zdążył zapytać przez CB-radio, czy komuś nie kupić hot-doga.
Na obwodnicy Radomia wyprzedził innego tira z taką płynnością, że nawet samochody z naprzeciwka same zjeżdżały mu z drogi. Widziałem też jak pomógł kierować ruchem, bo światła się zepsuły – wysiadł, uniósł rękę i wszyscy wiedzieli co robić, nawet ptaki zaczęły lecieć w drugą stronę.
Jestem przekonany że jakby chciał, to zaparkowałby cały zestaw równolegle w ciasnym miejscu na Mokotowie między dwoma hulajnogami. A i jeszcze: jechał przez remontowany wiadukt, gdzie wszyscy się bali wjechać, a on po prostu puścił "Highway to Hell" na głośniki i przejechał z godnością.
Człowiek instytucja. Jeśli go spotkacie – pozdrówcie i uważajcie, żeby nie dostać czapką z daszkiem jak wyskoczy po kawę. Szacunek.