Zamykamy pieska w samochodzie, parkujemy we wjezdzie i idziemy do banku "na chwilke" nikomu sie nie spieszy trzeba wywołać panią zeby laskawie odjechala...
Jestem niemile zaskoczony postawą tego kierowcy, prowadził go jakiś świński blondynek który myślał że jest królem dróg, próbował palić gumę na czerwonym świetle (padał deszcz) gdy stałem obok na światłach ale jak widać nawet w takich warunkach samochód był za słaby aby się trochę polansować, z przykrością Cię zawiadamian młody człowieku, odpuść sobie takie rzeczy bo piłujesz silnik bez sensu oraz się upokarzasz takim zachowaniem
Zamykamy pieska w samochodzie, parkujemy we wjezdzie i idziemy do banku "na chwilke" nikomu sie nie spieszy trzeba wywołać panią zeby laskawie odjechala...