Syn księdza, jechał z córkami zakonnic. Auto kupione za miesięczna tackę od Kebaba pod Hannoverem. Bmw z rocznika upadku muru berlińskiego. Od starego Niemca który mieszkał w domu starców i jeździł nim po ogrodzie. Pod siedzeniem można jeszcze znaleźć zużyte cewniki. Właściciel jest cenionym bysnesmenem w okolicy, ma pozłacany zegarek Rolexa kupiony u cyganów. Elo
rajdowe zadatki, bardzo utalentowany kierowca, pozdrawiam