A ja będę bronił gościa z BMW i zaraz 1000 minusów będzie, ale na logikę, gość nie jechał szybko, przepuścił ich, nie wymusił, a oni go zbluzgali. To bardzo dziwne, żeby nie chciał im "wyje.bać" nie? Od nagrywających zalatuje mi typowym Januszem i Grażyną co raz na jakiś czas do wielkiego świata jadą. Przecież gdyby nie bluzgali gościa z BMW to by sprawy nie było, ale pewnie mało kto to zrozumie. Minusujcie:)
Ale trzeba przyznać, że nagrywający też nie są idealni.
To znaczy, jakby zaczęli przeklinać w momencie, kiedy widzą, że ich ściga, to ok, ale ledwo ta małpa im wjechała pod koła, a ci już zaczęli się pompować dokładnie jak ta małpa.
Nerwy stracili w jednej sekundzie. Też nie są spokojni.
Zapraszam cwaniaczka do Szczecina...