Pani która prowadzi tego prestiżowego Citroena jest bardzo uprzejma, mimo to że jest ogromny korek, pani z Citroena wciska hamulec aby ustąpić innemu kierowcy.
Stary gbur, jedzie z telefonem przy uchu od Aleksandrowa do samego centrum. Samochodem pływa po pasach jak pijany bo nie ogarnia, do sygnalizowania czegokolwiek oczywiście brakuje ręki. Ludzie trąbią, świecą mu długimi a ten się odgraża i macha łapami.
Pani która prowadzi tego prestiżowego Citroena jest bardzo uprzejma, mimo to że jest ogromny korek, pani z Citroena wciska hamulec aby ustąpić innemu kierowcy.