Kierowca żółtego seicento to bardzo nerwowy młody kierowca. Już od skrętu w Zamenhofa nie zachował odpowiedniego, bezpiecznego, odstępu od poprzedzającego go pojazdu. Dodatkowo swoją obecność sygnalizował używając klaksonu i świateł drogowych. Wprowadził mnie kierowcę w sytuację stresującą co skutkowało natychmiastowym zatrzymaniem pojazdu :) następnym razem trafisz na jakiegoś kulturalnego gościa, który od razu trzaśnie cie w papę.
PS. w mieście mamy ograniczenie prędkości do 50km/h cierpliwości synku.
Nagrywający to bardzo agresywny człowiek, w mieście gdzie jest ograniczenie prędkości na chama chciał wyprzedzić i pewnie nie sygnalizował manewru kierunkowskazem. Typowe zachowanie buraka.
No wiadomo - jak BMW to oczywiście burak - marka zobowiązuje!