Kierowca zaoferował mi "szybki tuning" samochodu. Zbiornik na płyn do chłodnicy zalał liquidem. Tego dnia w pożarze pojazdu zginęła moja żona, dwójka dzieci i pies.
Zhamował mnie na autostradzie i wysiadł z samochodu tylko po to żeby zapytać czy mam "zalać" jego e-papierosa. Kiedy odpowiedziałem że nie to nasrał mi na szybę puścił chmure i odjechał.
Oby ten burak stracił dożywotnio prawko za ucieczkę.