Być może Pani jeździła dużo we Francji, Hiszpanii czy we Włoszech - tam tak właśnie się parkuje i jest to zupełnie normalne.
Może trochę dziwnie to zabrzmi, ale jeśli ktoś przez całe życie ma wpajane jedne, konkretne zasady - to ciężko się od nich odzwyczaić. I może własnie stąd jej reakcja była taka a nie inna :-)
Dla nas obić komuś samochód jest równoznaczne z koniecznością pokrycia wyrządzonej komuś szkody. W wymienionych powyżej krajach jest taki problem z miejscami parkingowymi, że kierowcy celowo nie zaciągają hamulca ręcznego. Właśnie po to, aby dało się ich przepchać, jeśli komuś brakowałoby tych 10 centymetrów :-)
Tam na samochody patrzy się inaczej niż u nas - tam samochód służy do jeżdżenia, a zderzak do zderzania. U nas każda ryska boli, a zderzaki są ozdobą :)
Być może Pani jeździła dużo we Francji, Hiszpanii czy we Włoszech - tam tak właśnie się parkuje i jest to zupełnie normalne.
Może trochę dziwnie to zabrzmi, ale jeśli ktoś przez całe życie ma wpajane jedne, konkretne zasady - to ciężko się od nich odzwyczaić. I może własnie stąd jej reakcja była taka a nie inna :-)
Dla nas obić komuś samochód jest równoznaczne z koniecznością pokrycia wyrządzonej komuś szkody. W wymienionych powyżej krajach jest taki problem z miejscami parkingowymi, że kierowcy celowo nie zaciągają hamulca ręcznego. Właśnie po to, aby dało się ich przepchać, jeśli komuś brakowałoby tych 10 centymetrów :-)
Tam na samochody patrzy się inaczej niż u nas - tam samochód służy do jeżdżenia, a zderzak do zderzania. U nas każda ryska boli, a zderzaki są ozdobą :)