Zajeżdża drogę bo najwidoczniej w swojej chorej głowie ma zawsze pierwszeństwo. Skręcając zawadził o krawężnik, prawko chyba za loda zrobione albo pijany jeździ.
Auto powinno mieć ogranicznik do 40 km/h dla niego, bio przy większych prędkościach to chyba wypada z drogi.
Kobieta razem z matką nie mogła wyjechać z drogi podporządkowanej/polnej bo akurat zamknięty został przejazd kolejowy i wszycy kierowcy czekali w kolejce. Wulgarna i nerwowa Pani otworzyła drzwi mojego samochodu i zwyzywała od ku* i piz* i walneła drzwiami z frustracji, że wyjechać nie może.
Kierujący powinien nauczyć się albo patrzeć w lusterka, albo przynajmniej sprawdzać, czy możliwa jest zmiana pasy bez doprowadzania do tego, że jadący danym pasem pojazd musi uciekać na pobocze i gwałtownie hamować, by uniknąć kolizji. WSTYD!
Parkuje na prywatnych miejscach parkingowych. Nie widzi w tym problemu. Po zwróceniu uwagi, mówi że wezwie policję za nękanie.