Samochód służbowy piekarni, kierowca jedzie jak wariat: wymuszanie pierwszeństwa na rondzie, zajezdzanie drogi, wyprzedzanie w obszarze zabudowanym, znaczne przekraczanie prędkości, a wszystko to w warunkach Śląskiej drogi
mily pan z lekka wyspa na czubku glowy, gdy krzyknalem dzien dobry to wyskoczyl z auta po czym wlecial mi w nogi i kazal przepraszac na kolanach, mily pan. Wpadl mi w oko
Motorek brzmi fajnie, kierowca jeździ odpowiedzialnie a nie próbuje zamknąć licznik w 50cc i to się szanuje.
Pozdro ziomek jak to czytasz 👊