Można zauważyć że czerwone ledwie się zaświeciło, czyli pieszy też musiał mieć jeszcze czerwone chyba że od razu jak dla samochodów zapala się czerwone dla pieszych jest zielone bez żadnego odstępu czasowego. Winny jeden i drugi. Zapewne będziecie minusować bo tylko to potraficie jak ktoś ma inne realne zdanie.
A tak a propo... ciekawe pytanie... Czy można przejeżdżać przez pasy na hulajnodze? Rower nie może, jeśli nie ma przejazdu dla rowerów. A hulajnoga? Jak prawnie jest to skonstruowane? Czy zawsze osoba jeżdżąca na hulajnodze jest traktowana jako pieszy?
Życie to nie bajka. I wszyscy musza uważać. Tak samo piesi. Zielone im zycia nie uratuje, a niejeden przechodzi kiedy chce, tez na czerwonym. Wszyscy musza stosować zasadę ograniczonego zaufanie. Nie ważne jaki kolor sygnalizacji sie pali. Sytuacja jakich wiele.
koles w samochodzie nie zrobil nic zlego a nawet zachowal ostroznosc wieksza niz wymagana w tej sytuacji. Swiatlo zolte swiecilo sie ponizej 1 sekundy. Kto jezdzi samochodem ten wie ze powinno sie swiecic 3 sekundy. Dlatego kierowcy zerkaja na sygnalizacje co 2 sekundy okolo. Koles wpadl akurat w taki moment ze spuscil wzrok z sygnalizacji i spojrzal na otoczenie i doslownie w tym momencie zapalilo mu sie czerwone. Sorry ale mandat mu sie nie nalezy. Sygnalizacja jest zle ustawiona. Rownie dobrze mogloby sie zmienic z zielonego od razu na czerwone.
Witam, czy to zdarzenie nie miało miejsca przypadkiem w Gdyni? podobny peugeot zajechał mi trochę gdy skręcałem w prawo, jestem prawie pewien że to ten, facet wyglądał na spanikowanego. Pzdr i czekam na odpowiedź
Można zauważyć że czerwone ledwie się zaświeciło, czyli pieszy też musiał mieć jeszcze czerwone chyba że od razu jak dla samochodów zapala się czerwone dla pieszych jest zielone bez żadnego odstępu czasowego. Winny jeden i drugi. Zapewne będziecie minusować bo tylko to potraficie jak ktoś ma inne realne zdanie.