Kierowca po tym jak się zapytałem czy umyć panu szybkę powiedział że zaraz mnie załaduje do bagażnika a jak mu powiedziałem że dam mu w zamian moja kuzynkę i żeby mnie zostawił w spokoju to powiedział ćpunek i kurew nie biorę i wyjeżdżając na wstecznym obsypał mnie błotem, nie pozdrawiam
Mało co nie spowodował wypadku wyjeżdżając z bocznej ulicy wprost pod załadowany samochód ciężarowy z drzewem. Kierowca ledwie go ominął poboczem