Pajac widząc że cofam do wyjazdu podjechał specjalnie pod tył tak by mnie zablokować.Gdy zatrąbiłam by mnie wypuścił,po prostu wyszedł z samochodu i poszedł na stacje mając wszystko gdzieś.Po powrocie pluł się że miejsce na którym stałam nie jest miejscem parkingowym tylko do czyszczenia aut co było kłamstwem gdyz miejsc było na dwa samochody.Nasz postój był krotki(5min)tyle ile zajęło nam zamowienie hot doga na stacji=zostawienie pieniędzy w firmie.
Uważajcie na tego psycho szeryfa
Kryminalni