Ewidentnie pchasz się w gips kolego i jesteś wzorcowym przykładem na to, że pieszym i rowerzystom nie należy dawać paluszka, bo zaraz rękę chcą odgryźć. Idąc twoim torem rozumowania (że niby wtargnięcie nie zachodzi względem aut jadących innym niż prawym pasem), to kierowcy aut powinni może rozpocząć agitkę, aby pociągi im ustępowały pierszeństwa, skoro już znajdują się na torowisku?
Drodzy kierowcy, zapomnieliście, że przed przejściem należy zwolnić? Pieszy nie może wtargnąć BEZPOŚREDNIO pod nadjeżdżający pojazd, lecz tutaj taka sytuacja nie zachodzi. Pieszy gdy już jest na przejściu ma pierwszeństwo. Wszedłem na przejście gdy prawy pas był pusty, więc na środkowym pasie już nie zachodzi 'wtargnięcie' na jezdnie.
Tam jest ogarniczenie do 50 drodzy koledzy, a nie do 80. A kierowca przed przejściem MUSI: "zbliżając się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających." Rozporządzenie o znakach i sygnałach drogowych.
Także koledzy- dostrzegacie drzazgę w oku pieszego a nie widzicie belki w swoim. Doczytajcie zatem o SWOICH obowiązkach przed przejściem dla pieszych.
Łukasz Pytel jest tępym kretynem i nie zna przepisów drogowych, które jednoznacznie twierdzą, że pieszy na przejściu pierwszeństwa nie ma, chyba, że się już znajduje na przejściu. Inaczej nazywa to się wtargnięciem.
Niech robi tak dalej: kierowca sobie maskę wyklepie, a ten kretyn zostanie inwalidą.
Ewidentnie pchasz się w gips kolego i jesteś wzorcowym przykładem na to, że pieszym i rowerzystom nie należy dawać paluszka, bo zaraz rękę chcą odgryźć. Idąc twoim torem rozumowania (że niby wtargnięcie nie zachodzi względem aut jadących innym niż prawym pasem), to kierowcy aut powinni może rozpocząć agitkę, aby pociągi im ustępowały pierszeństwa, skoro już znajdują się na torowisku?