Łysy król lewego pasa, który po mrugnięciu długimi gwałtownie hamuje, aby Karyna była dumna i kolejne kilometry kontynuuje na lewym pasie, bo jak to wieśwagena ktoś śmie wyprzedzić. Wracaj do swojej wsi buraku.
P.S.
Przynajmniej po tym hamowaniu prawy zrobił miejsce.
wolniej panie kolego tą ibizą ;-)