Wiec to bylo tak ide z dziecmi na parkingu w CH rondo w bydgoszczy kierowca samochodu wytoczyl sie na parkingu z otwieranych drzwi z samochodu wydobyla sie fala nieprzyjemnego zapachu pierdów i papiersów oraz wysypaly sie butelki taniego alkocholu i leciala arka satana z glosników gdy zwrocilem mu uwage ze jestem z dziecmi i nie wypada wlaczac takiej wulgarnej muzyki zajebał mi proroczego beka ze az sie cofnałem i powiedzial mi morda w piach poczym wyjał maczete poczulem sie jak w horrorze wolf creek i zaczalem uciekac podczas gdy uciekalem z dupy wykradl mi sie czekoladowy kumpel zona przez moj incydent kalowy do mnie sie nie odzywa przez co pije snajpera po dzien dziesiejszy chlopaki uwazajta na niego cale te cholera jasna
Kierowca ten ostatnio w okolicy błonia prawie potrącił starą babę, z głośników auta dobiegał głośny dźwięk utworu wschód bedoesa 2115