Cham ze starego srebrnego audi. Wsadź sobie swój środkowy palec głęboko w swoją dupę i go nie pokazuj jak nie potrafisz jeździć. Może na twojej wsi podgrudziądzkiej panują inne zasady niż w mieście, ale autobus z zatoczki się puszcza w terenie zabudowanym zwłaszcza jak w połowie jest na twoim pasie.
Stanąć na zatoczce autobusowej i bawić się telefonem to chętnie pan kierowca. Jak dostał klaksonem po uszach to się troszeczkę przebudził, ale jechał całe 20km/h tylko aby wkurwić pana kierowcę autobusu, który miał czelność wjechać na zatoczkę autobusową, do momentu, aż zjechałem na kolejny przystanek, wtedy nagle dostał olśnienia i jechał normalne 50km/h... fajnie...
Dostarczanie towarów to jego misja i gówno go obchodzą przechodnie, którym zabarykadował chodnik. Grozi jeszcze wielkim srogim wpierdolem jak mu się lusterko zamknie...
Panie szofer za zatrzymanie (a tym bardziej postój) na zatoce autobusowej jest mandat 100 zł + 1 pkt do kolekcji.
A jadąc 25 km/h przed autobusem żeby mnie spowolnić nic mi nie zaszkodziło :) i tak się nie spieszyłem, a awaryjne to sobie wtedy można wiadomo gdzie wsadzić (o dziwo pan później jechał z normalną prędkością)
Wypuść mnie z bagażnika ja już nie chce w dupke