Kierowca „niewidomy i głuchy” z daleka było widać kota spacerującego po jezdni. Widząc, że kierowca nie zwalnia do tego jedzie centralnie na kota zacząłem nieustannie wysyłać sygnały dźwiękowe na co kierowca Colt’a w ogólnie nie reagował. Kot niestety został rozjechany, kierowca nie raczył się nawet zatrzymać. Niestety nie miałem czasu jechać za Panem prowadzącym ten pojazd. Odpowiednie służby poinformowane o zaistniałej sytuacji. Obawiam się, że kierowca był pod wpływem bo można się zagapić czy tez mieć włączoną głośno muzykę i nie słyszeć klaksonu innego auta ale czuć, że się „coś” rozjechało i się nie zatrzymać.. tego już nie da się wytłumaczyć. Nadmienię, że prowadzący po przejechaniu kota znacząco przyśpieszył. Dzisiaj to był „tylko” kot i całe szczęście a dzieci w tej okolicy nie brakuje.
Wzorowe wyrzucenie śmieci na parkingu pod Biedronką w Tucholi. Zamiast wyjsć i pare krokow przejść do śmietnika, lepiej otworzyć drzwi i śmieć wrzucić pod auto. Wiocha!
Kierowca uderzył w samochód wyjeżdżając z parkingu castoramy w Bydgoszczy. Pomimo trąbienia i próby zatrzymania pojazdu kierowca oddalił się z miejsca zdarzenia
Jedzie jak