Niby Toyota, a za kierownicą typowy hondziarz. Rusza spod świateł z piskiem opon i kręci do 8 tysięcy przy czym nie wchodzi mu drugi bieg. Myślał, że wygrał wyścig. Szkoda tylko, że nie wiedziałem, że się ścigamy i jechałem w trybie comfort lekko muskając gaz. W rezultacie był jakieś 3 metry przede mną i musiałem wdychać smród przepalonego oleju.
Ten człowiek definitywnie utwierdzil mnie w przekonaniu, że czas kupić kamerkę do samochodu... Wyprzedzanie w zmozonym ruchu bez jakiegolwiek pomyślunku, prawie czołówka z tirem i "zepchnięcie" mnie prawie do rowu (gdybym nie zrobił uniku było by po gościu). Porażka!!!
Wredny ryj w BMW nie chciał wpuścić z kończącego się pasa i specjalnie zajechał z boku na 2 centymetry i się gapił wywyzszająco z BMW x5 A morda jak by chciał zabić.
Niby Toyota, a za kierownicą typowy hondziarz. Rusza spod świateł z piskiem opon i kręci do 8 tysięcy przy czym nie wchodzi mu drugi bieg. Myślał, że wygrał wyścig. Szkoda tylko, że nie wiedziałem, że się ścigamy i jechałem w trybie comfort lekko muskając gaz. W rezultacie był jakieś 3 metry przede mną i musiałem wdychać smród przepalonego oleju.