Nie dość że to gówno kopci na kilometr i śmierdzi za nim jak z obornika, to chodzi jak kosiarka i nie jedzie, wlecze się tym gównem i każdemu przeszkadza hałasem i smrodem
Niedzielny kierowca, przy znaku z ograniczeniem do 50 praktycznie się zatrzymał. Hamuje w losowych momentach. Niepotrzebnie zatrzymuje się przed torami (nie ma znaku stop itp.). Chyba po prostu nie zna przepisów. Nie polecam.
kolego ostroznie z tymi kolezankami prawie we mnie wjechales na obwo