Powiem Wam tak, mieszkałam obok tego człowieka. Ojciec jego wstydził się już dawno. Znalazłam te numery rej gdyż o Kononowiczu jezt głośno 50% miasta znało go z widzenia a 99% o nim słyszało.
Użytkownik tego pojazdu kiedyś wywrócił kontener na osiedlu, bo wspinał się po nim. Gwałtownie zaczął po tym wydarzeniu uciekać do swojej klatki.
Pod paroma sklepami na skrzynkach z warzywami, ktore są do utylizacji wywieszał kartki ze swoim numerem telefonu i informacja była o tym iż on rezerwuje te zepsute warzywa.
Widziałam co ma w innych samochodach, bród i gnój zawalona tylna kanapa śmiećmi i fotel pasażera też.
Zarysowała mi samochód i uciekła. Zwykłe żywe gówno, a nie człowiek.