Typowy Czereśnia. Podczas zmiany pasa na podwójnej ciągłej (skrzyżowanie) nie spojrzał w lusterko a ja byłem w połowie jego zestawu. O braku kierunkowskazu nie wspomnę. Pan Cereśniak zepchnął mnie na wysepkę. Po czym nawet się nie zatrzymał (klaksonu też nie słyszał) i pojechał spokojnie dalej jakby nigdy nic. Data i miejsce zdarzenia: 30.03.2018, Warszawa ul. Marsa. Wniosek głuchy i ślepy. Uważajcie
Przyjeżdżam na stację ORLEN w Białymstoku na wylocie na Bielsk Podlaski... Stoi roomster. Czekam aż kierowca łaskawie sobie wróci do auta. Mija kilka minut. Zgadłem, paniusia postanowiła kupić sobie hotdoga orlenowego. W tym momencie historia by się zakończyła. Oczywiście żyjemy w kraju gdzie 90% kierowców nie myśli. Paniusia po rozpoczęciu konsumpcji hotdoga wraz z nienażartą koleżanką POSTANOWIŁA ZATANKOWAĆ PALIWO! TAK URWAŁ TWOJA MAĆ! PO ODCZEKANIU KOLEJKI i KUPNIE HOT DOGA KIEROWCZYNI tego czeskiego roomstera PRZYPOMNIAŁA SOBIE ŻE PRZYJECHAŁA NA STACJĘ BENZYNOWĄ ZATANKOWAĆ PALIWO! Kolejny gość stojący za mną widząc to z piskiem dał w gaz i z PISKIEM zajechał do dystrybutora OBOK.
Żałuję, że nie mialam włączonej kamery. Po manewrze, który Pan wykonał śmiało zabrałam bym mu licencję. Niech wsiadzie Pan sobie w tiko i wykonuje takie ruchy zagrażając swoje życie. W tirze czuje się Pan bezpieczny....
Spokojnie Panowie , już nie jeździ , rozbite