Ja tutaj nic sprośnego nie widzę.
Kierowca vana poczekał aż piesi przejdą i powoli rozpoczął cofanie. Nagrywający też zachował się jak należy robiąc miejsce. kierowca vana zobaczył trzeci samochód i doszedł do wniosku, że nie będzie w stanie wykonać zamierzonego manewru i pojechał dalej. To dzieje się na parkingu ( a nie na autostradzie - niektórzy mają problem z odróżnieniem). Jak wspaniale by się jeździło w polsce gdyby spotykać tylko takich kierowców.!
Nikt tam nie przechodził, gość sobie stanął nie wiadomo po co, a przestał cofać jak zatrąbiłem, bo nie spojrzał w lusterko nawet - patrzyłem na niego w jego lusterku bocznym. I tak właśnie na parkingach takie zachowania irytują najbardziej, bo tam nikt im nic nie zrobi - to teren prywatny. Najbardziej irytuje jak ktoś sobie parkuje w miejscach do tego nie przeznaczonych, korzystając z faktu, że nie ma tam zakazu zatrzymywania i postoju. A potem blokują przejazd innym, standard weekendami niestety :(
Dupek!