"Nie szeryfuj"
Powiedział szeryf do szeryfa.
Jeżdżę tam codziennie i zaczynam łapać się za głowę. Są dwa pasy. Oba na wprost. Lewy kończy się L-E-W-O-S-K-R-Ę-T-E-M, a nie obowiązkiem jazdy na zamek.
Wszyscy jadą prawym, jak kolejka to kolejka.
Jedzie jeden gość lewym i chce się wcisnąć - ktoś wyzywa go od szeryfów po czym robi dokładnie to samo :D
Żaden cwaniak, to Wy cymbały jedziecie tylko prawym pasem przez co robią się korki na wysokości schorniska, a lewy cały pusty. Znak do skrętu w lewo jest zaraz przed zwężeniem więc do tego czasu można gnać prosto i wbijać się na suwak. Co z tego, ze lewoskrętem??? No co? Kiedy pojawia się znak do skrętu?? No kiedy?? Od schorniska??? :)))) Pytanie retoryczne
Ok, nagrywający zachował się jak cwaniak. Ale kierowca toyoty nie mógł wiedzieć, że nagrywający chce skręcić potem w prawo. Mógł równie dobrze blokować kogoś skręcającego w lewo.
Typ se trzebie kapucyna w czasie jazdy dlatego w linie nie trafia