Paniusia, o twarzy prawdopodobnie nie skażonej inteligencją ani wątpliwością, dziarsko wymusza pierwszeństwo na rondzie i mija mnie na gazetę. Ogólnie jeździła jak typowy pirat drogowy więc nie zdziwię się jeśli niedługo spowoduje jakiś wypadek.
Pani w Seacie oczywiście popełniła błąd przecinając Twój pas - jednakże skręcanie w sposób jaki Ty chciałeś (i w konsekwencji zrobiłeś) to proszenie się o kolizję. Ja - dla bezpieczeństwa swojego auta ze wzgledu na innych - po prostu unikam innego niż zewnętrzny pas ruchu o ile to możliwe. Niestety trzeba być ostrożnym za innych na tego ypu rondach...
Ech, jak to ludzie nie potrafią czytać ze zrozumieniem (możesz, tam jest napisane a poza tym to niej jest karane i możesz sobie zewnętrznym pasem jeździć ile tylko chcesz....a jak masz odmienne zdanie do poproszę o paragraf) oraz nie znają ... nie wiedzą, że na ronda są specyficznymi skrzyżowaniami, na których NIE SKRĘCA się (w sensie zmiany kierunku jazdy) w LEWO!!!
Poza tym rozbawiłeś mnie tym tekstem o swoim instruktorze...teraz już wiem, dlaczego ludzie jeżdżą jak pipy :-)
Ech, @blurman. Jak palniesz to naprawdę człowiek ma wrażenie, że pseudonim od "blurred" chyba nie jest przypadkowy...
Ażeby skończyć dyskusję, przytoczę słowa mojego instruktora odnośnie jazdy na rondach.
Nie zawracamy na rondzie robiąc kółko na prawym pasie, gdyż nie zawracamy z prawego pasa na normalnym skrzyżowaniu. Nie skręcamy w prawo z lewego pasa (jak paniusia).
Na zakończenie przypominam, że rondo to SKRZYŻOWANIE o ruchu okrężnym. Umiecie skręcać na skrzyżowaniach?
Amen.
@Andy, nie słuchaj tego bezimiennego. Jeżeli faktycznie chciałeś jechać tam gdzie pojechałeś to lepiej byłby, żebyś na zjedzie wybrał prawy pas a dopiero potem zmienił go na lewy.
Jednak mimo tego miałeś pierwszeństwo przed tym seatem, który zjeżdżając wewnętrznego pasa musiał przejechać przez pas zewnętrzny, po którym jechałeś. Poza tym nie słuchaj tych co twierdzą, że zająłeś nie ten pas co trzeba..to jest zwykłe rondo i zewnętrznym pasem możesz sobie jeździć ile chcesz, aż Ci się paliwo skończy w zbiorniku.
Seat jechał dobrze tylko ty chciałeś wymusić na nim pierwszeństwo.
Seat zjeżdżał z ronda lewym pasem, a ty że byłeś na prawym pasie powinieneś się trzymać swojego pasa, anie wjeżdżać pod zajęty pas przez seata.
Zresztą jakbyś nie zahamował i rąbnął seata to policja wytłumaczyła by ci twój błąd wręczając przy okazji odpowiedni mandat.
Chciałem jechać dokładnie tak, jak pojechałem na filmie - na lewy pas drugiego zjazdu. Owszem, pas przy wjeździe na rondo powinno się dobierać adekwatnie do zjazdu (czego paniusia nie uczyniła) ale nie jest to prawny przymus. Także, gdybym nawet pojechał dalej prawym pasem na rondzie, to, prawnie, wina wciąż leżałaby wyłącznie po stronie paniusi.
Chciałem jechać dokładnie tak jak na filmie - na lewy pas drugiego zjazdu. Owszem, pas do jazdy na rondzie powinno dobierać się adekwatnie do zjazdu (czego paniusia nie uczyniła) ale nie jest to prawny przymus. Także nawet gdybym pojechał dalej skrajnym pasem to wina wciąż byłaby po stronie paniusi.
Otóż chciałem jechać dokładnie tak jak pojechałem na filmie - na lewy pas drugiego zjazdu. Nawet gdybym jechał dalej prawym pasem po rondzie to wciąż paniusia z ibizy popełniałaby tu błąd w świetle prawa, nie ja. Inna sprawa, że pas przy wjeździe na rondo powinno się wybierać adekwatnie do zjazdu (czego paniusia nie zrobiła) ale nie jest to prawny przymus.
Odpowiedz na pytanie: gdzie chciałeś jechać?
Jeśli prosto, to prawidłowo z prawego pasa w drugi zjazd. Ale wygląda mi to tak, jakbyś chciał w lewo - w takim razie nieprawidłowo. Na rondo wjeżdżamy lewym pasem, za drugim zjazdem zmieniamy na prawy i zjeżdżamy trzecim zjazdem.
Zwyczaje i uprzejmości to jedno.
Oczywiście Andy wiedząc że będzie skręcał w lewo, MÓGŁ zająć lewy pas ruchu i tym samym jakoś pomóc w optymalizacji ruchu, ale nie musiał.
Przepisy są tu jasne - zmieniamy kierunek w prawo (na zjeździe z ronda) z prawego pasa.
Paniusia zjechała z lewego, w dodatku przecinając (a więc chwilowo zajmując) pas prawy, bez ustąpienia Andy'mu jadącemu prawem pasem.
Andy miał prawo jeździć tym prawem pasem choćby 10 razy wokół ronda.
Pani chcąc zjechać z ronda powinna zawsze wcześniej zmienić pas na prawy, ustępując pierwszeństwa jadącym tym pasem.
Obejrzałem (po raz drugi zresztą bo jestem na bieżąco z tym programem) i zgodnie z tym, co pan Dworak tam mówi, oraz w zgodzie z moją własną wiedzą, pojechałem na tym rondzie zupełnie prawidłowo. Nie mam więc absolutnie pojęcia, dlaczego twierdzisz, że pojechałem nieprawidłowo.
Paniusia, o twarzy prawdopodobnie nie skażonej inteligencją ani wątpliwością, dziarsko wymusza pierwszeństwo na rondzie i mija mnie na gazetę. Ogólnie jeździła jak typowy pirat drogowy więc nie zdziwię się jeśli niedługo spowoduje jakiś wypadek.