Do tego co napisał, że kiero autobusów wpierdzielają się z zatoczek jak leci. Pojeździj sobie autobusem to zobaczysz jak to wygląda, będziesz stał z odpalonym kierunkiem do 5 minut albo i dłużej na ruchliwej jezdni (gdzie to 5 minut to czasami twoja przerwa na krańcu by iść załatwić potrzebę) bo żadna parówa w osobówce cię nie wpuści albo wpuści a później przyspieszy by cię złośliwie zablokować i potrąbić. Widziałem wielokrotnie takie sytuacje. Są oczywiście normalni kierowcy w sensie tacy trzymający kulturę na drodze ale to wyjątki. Takie wyjeżdżanie busów z zatoczek na chama nie jest dobre ale też nie bierze się z chamstwa kierowcy i tego, że niby jest złośliwy, zwyczajnie radzi sobie jak może w tym całym drogowym pierdolniku.
Ustawa o ruchu drogowym , Art.18 ust.1
kierowcy są zobowiązani ustąpić autobusowi włączającemu się do ruchu , czyli sygnalizuje kierunkowskazem zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię
Przecież nie pochwalam tego kretyna że tak robi bo za blokowanie ruchu powinni karać jak za wódę tylko staram się znaleźć uzasadnienie dlaczego tak robi bo autor postu napisał że "nie wiadomo dlaczego" ale od razu z ryjem najlepiej na człowieka wyskoczyć
Kolejny cwel się wypowiada na temat, którym nie ma pojęcia...
Po pierwsze: autobus nie ma pierwszeństwa wyjeżdżając z zatoczki przystankowej. Może to zrobić pod warunkiem że auta będące w ruchu mu to umożliwią. Jeżeli bus włączy się na jezdnię nie upewniając się, że auta na niej umożliwiają mu ten manewr mamy wówczas do czynienia z wymuszeniem pierwszeństwa przez bus.
Po drugie: kierujący będący w ruchu ma obowiązek umożliwić włączenie się do ruchu, gdy widzi autobus próbujący włączyć się do ruchu (dotyczy to też sytuacji związanych z np. zmianą pasu ruchu. Oczywiście należy pamiętać, że żadne auto nie zatrzyma się w miejscu, więc nie trzeba bezwzględnie wpuszczać takie busy z przystanków, gdy wymaga to np.gwałtownego hamowania.
A to, że że auta mają możliwość wpuszczenia autobusu, nie robią tego to na to jest paragraf...tak samo jak na wymuszenia przez autobusy ruszające z przystanku bez upewnienia się czy mogą to zrobić.
W tej sytuacji przedstawionej na filmie, nie wiadomo co był wcześniej, więc oceny że nagrywający ja nagrywany są cwelami, mogą być jak najbardziej trafne.
"Podejrzewam że autobus mu na chama wyjechał z zatoczki"
To może trzeba się nauczyć przepisów...
Uniemożliwienie włączenia się do ruchu autobusowi (trolejbusowi) sygnalizującemu zamiar zmiany pasa ruchu lub wjechania z zatoki na jezdnię z oznaczonego przystanku na obszarze zabudowanym – mandat 200 zł.
Zgadzam się z kolegą który napisał że wklejasz nie cały film. Co racja to racja , wpierdalają się bez pardonu a potem udają przygłupów.
Owszem mają pierwszeństwo tylko żeby włączyć sie do ruchu z zatoczki to trzeba wpierw włączyć kierunek a potem wyjeżdżać a nie na odwrót. Dobile z miejskich co potem wloką się 40km/h albo czasami wolniej ...
"Homo" to on chyba jest - ale na pewno nie "sapiens" czyli po prostu bydło drogowe...