Dziwoląg jakich mało. W specyficzny sposób "reguluje" w korku ruch na drodze, ruszając z baaaaardzo dużym opóźnieniem, lub zatrzymując się w chwili kiedy da się jeszcze jechać. Dla niego to może dobrze, bo zaoszczędził 2 mililitry paliwa, ale co się działo za nim to już kierowca nie berze pod uwagę.
Dziwoląg jakich mało. W specyficzny sposób "reguluje" w korku ruch na drodze, ruszając z baaaaardzo dużym opóźnieniem, lub zatrzymując się w chwili kiedy da się jeszcze jechać. Dla niego to może dobrze, bo zaoszczędził 2 mililitry paliwa, ale co się działo za nim to już kierowca nie berze pod uwagę.