naucz się spaślaku jeździć. co było w przepisach o linii ciągłej? najpierw trzeba by mieć w ogóle jakieś resztki mózgu, żeby ogarniać takie rzeczy. przesiądź się na rower to może chociaż schudniesz. i kup sobie porządny kask, bo ten wygrzebany ze śmietnika coś za bardzo odcina ci dopływ krwi do pustego łba.
Ej ty krawaciarz , słoma wystaje. Nie jeździj po palcach pieszym!