Przypominam, że tu "cudowne" przepisy o tym, że pieszy ma pierwszeństwo będąc już w okolicach przejścia, jeszcze nie weszły. I dobrze.
Ci piesi nie poczekali, aż będzie można wejść na przejście, tylko weszli, kiedy auta były już blisko przejścia z taką prędkością, że musiałyby hamować gwałtownie.
Nie chcę Cię martwić, ale takie przepisy jak najbardziej są i obowiązują od 2005 roku kiedy weszliśmy do UE i przyjęliśmy Konwencję Wiedeńską z jej pierwszeństwem nad prawem lokalnym.
Nikt w UE nie ma obowiązku znać lokalnych odchyłów od ogólnie obowiązującego prawa Europejskiego.
To co ma nastąpić to jedynie implementacja tych zasad z Konwencji do lokalnego prawa.
Dokładnie, zgadzam się wtargnięcie to by było gdyby weszli z prawej strony. A co do przepisów to miejmy nadzieję że wejdą jak najszybciej w życie bo gdyby mieli stać i czekać aż się ktoś zatrzyma to pewnie by poumierali. W Niemczech się da przechodzić przez pasy bez problemu tylko polska zacofana.
Zwykle wtargnięcie to by było, jakby w tej sytuacji piesi weszli z prawej strony. W tym przypadku to nie było żadne wtargnięcie tylko normalne przechodzenie na pasach.
Ale o co chodzi? Musicie dokładnie przeanalizować co i jak z pieszymi i przejściami. Przecież tu ani pieszy ani kierowca Fokusa a tym bardziej Kangoo nie popełnili wykroczenia! Nie ustąpienie pierwszeństwa pieszemu występuje wtedy, gdy zmusimy pieszego do zatrzymania się lub zwolnienia kroku - tu nie miało to miejsca! Gdyby pieszy wchodził na przejście z prawej - sytuacja byłaby całkiem inna. Jeśli pieszy wchodzi na przejście z lewej strony a ja swobodnie i bezpiecznie mogę przez przejście przejechać bo nie zmuszam pieszego do zatrzymania się lub zwolnienia kroku to nie ma mowy o nie ustąpieniu pierwszeństwa pieszemu!!!
Bez przesady - to było wtargnięcie.
Przypominam, że tu "cudowne" przepisy o tym, że pieszy ma pierwszeństwo będąc już w okolicach przejścia, jeszcze nie weszły. I dobrze.
Ci piesi nie poczekali, aż będzie można wejść na przejście, tylko weszli, kiedy auta były już blisko przejścia z taką prędkością, że musiałyby hamować gwałtownie.
Dla mnie zwykłe wtargnięcie i wina pieszych.