W warszawie mają bardzo awaryjne auta, do miejsc niepełnosprawnych dojeżdżają, a później kicha, nie wiem, czy to spowodowane niskim poziomem inteligencji, czy też niemiecką technologią, ale gdzieś to wychodzi na wierzch. Może powinni traktować jak za drugiej WŚ? Ostrzegawczy w tył głowy i tyle.
Parkuje na miejscu wyłączonym z ruchu i 1 metr od przejścia dla pieszych.