Tempa baba zajeżdża drogę rowerzystom i wmawia, że chodnik dla pieszych to ścieżka rowerowa. Przepisy jasno definiują, że gdy nie ma ścieżki rowerzysta ma obowiązek poruszać się po jezdni, o ile dopuszczono ruch do 50km/h. Na tym odcinku ul. Mrówczej akurat nie ma ścieżki rowerowej. Niby rejestracja lokalna, a kierowca jakby z daleka. Spełnienie życzenia w/w "pani" skutkuje mandatem 200zł. Polecam portal https://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/mapa?service=rowery
Bandyta drogowy wbił się na rondo przede mnie nie ustępując pierwszeństwa przejazdu na rondzie i zmusił mnie do ostrego hamowania. Więc cyk i ma focie.
Tempa baba zajeżdża drogę rowerzystom i wmawia, że chodnik dla pieszych to ścieżka rowerowa. Przepisy jasno definiują, że gdy nie ma ścieżki rowerzysta ma obowiązek poruszać się po jezdni, o ile dopuszczono ruch do 50km/h. Na tym odcinku ul. Mrówczej akurat nie ma ścieżki rowerowej. Niby rejestracja lokalna, a kierowca jakby z daleka. Spełnienie życzenia w/w "pani" skutkuje mandatem 200zł. Polecam portal https://mapa.um.warszawa.pl/mapaApp1/mapa?service=rowery