Znam ten ból. Tacy to największe chu... na drogach. Ja mało nie zginąłem przez rolnika w „ałudi”, który to samo zrobił ale drugi w tym czasie z posesji wyjechał i zaczął na mnie jechać więc niewiele myśląc zacząłem pryspieszające audi spychać z dtogi aż wcisnął hamulec i gdy byłem przed nim uciekł w polną drogę czerwśniak.
Pojawia się pytanie na jakiej podstawie nagrywający stwierdza, że kierowca Renault Laguna dodał gazu? Po drugie na osobie która wykonuje manewr wyprzedzania spoczywa obowiązek należytego upewnienia się, że ma wystarczająco dużo miejsca do wyprzedzania. Duże prawdopodobieństwo, że kierowca tira musiał hamować, aby nie spowodować zdarzenia drogowego z winy w tym przypadku nagrywającego. Czyli nagrywający spowodował zdarzenie drogowego, które mogło zakończyć się poważniej.
Nie mam kamerki, ale po tej sytuacji już zacząłem się rozglądać za jakąś.
Widzę, że jesteś znawcą motoryzacji jak mało kto, bo nie wydaje mi się, żeby każdy po takim zdjęciu stwierdził ile dana wersja ma mocy. No chyba, że znasz właściciela. Ta Laguna brzmiała jak stary diesel, ale nawet jeśli to jakaś 170 konna wersja, to tyle mocy to ona miała 20 lat temu. Jeśli chcesz, żebym zaspokoił Twoją ciekawość, to mam s60 T5 z 2014. Wiedza o tym, jaki mam samochód Ci pomogła?
Choć nie mam dowodu w postaci wideo to, nie mogłem nie wrzucić zdjęcia tablicy faceta, który jadąc z pasażerką, miał tak chorą głowę, by zacząć przyśpieszać ile fabryka mu dała podczas bycia wyprzedzanym. A skąd to wiem? Bo nie znalazłem prawa jazdy w czipsach i potrafię ocenić czy ktoś jadąc na pasie obok przyspiesza czy nie. I tylko dlatego, że ten gość z premedytacją spowodował bardzo duże zagrożenie na drodze, umieściłem to zdjęcie.
Na drogach krajowych nie WOLNO jezdzic szybciej niz 90 km/h. 120 km/h to nagrywajacy moze pomykac ekspresowka. Renault na pułtuskich blachach nie jest stroną w tym temacie.
Dariusz, zwalniać wolno. Nie wolno tylko zwiększać prędkości. Jak ci łoś wyskoczy na drogę gdy ciebie ktoś bedzie wyprzedzał to będziesz czekał aż cię gościu wyprzedzi i dopiero zahamujesz? No pomyśl...
Dodam tylko że wyprzedzany ma zas..rany obowiązek zachować prędkość, z jaką się porusza w momencie bycia wyprzedzanym - wbrew pozorom nie wolno nawet zwalniać będąc wyprzedzanym!
Chłopie, gdzie ty jeździsz, przecież to normalne że przy wyprzedzaniu na takich krajówkach trzeba dać rurę, na tym polega ten manewr i im szybciej go wykonasz tym lepiej.
Przez takich giną ludzie od lat. Na "starych' drogach - lata 90 i wcześniej to oni byli powodem wielu wypadków śmiertelnych. Teraz to zjawisko marginalne ale tępić w zarodku. Jeśli ktoś na takiego trafi i jego wykroczenie - nie mieć wyrzutów sumienia. - zgłaszać.
DK 61, Łubienica pod Pułtuskiem, okolice stycznia. Do wykonania miałem manewr wyprzedzania starego Renault a w oddali w okolicach 1000m z naprzeciwka od strony Pułtuska widoczny był TIR. Manerw poniwienem skończyć z prędkością 120km/h i powinno mi to zająć moment.
Niestety, duma "kierowcy" starego Reanult sprawiła, że gdy byłem już na przeciwnym pasie i równałem się z nim, ten postanowił, że nie da się wyprzedzić bez wciśnięcia pedału gazu w zardzewiałą podłogę, przez co musiałem skończyć swój manewr z prędkością około 140km/h - zapewne tylko dlatego, że jego wehikuł uzyskał już maksymalną prędkość.
Zdążyłem go wyprzedzić, ale chamstwo drogowe i skrajna nieodpowiedzialność (z naprzeciwka zbliżał się już TIR) zasługują na umieszczenie go tutaj. Oby jak najmniej takich "kierowców" na naszych drogach.
Znam ten ból. Tacy to największe chu... na drogach. Ja mało nie zginąłem przez rolnika w „ałudi”, który to samo zrobił ale drugi w tym czasie z posesji wyjechał i zaczął na mnie jechać więc niewiele myśląc zacząłem pryspieszające audi spychać z dtogi aż wcisnął hamulec i gdy byłem przed nim uciekł w polną drogę czerwśniak.