Kierowca BMW ma problemy z ustawieniem się na skrzyżowaniu tak jak 80% pozostałych kierowców.
Z takimi nie ma co dyskutować, nawet nie ma sensu wspominać, że gdy skręcamy w lewo dojeżdżamy do osi jezdni, skręcamy w prawo, dojeżdżamy do prawej krawędzi jezdni, a nie stajemy na środku jak barany.
Pan nagrywający... coś tam bazgrałeś na jego samochodzie, przesadziłeś. Takie zachowanie to tylko eskalowanie problemu. Być może Twoją misją jest takie pouczanie i bazgranie po szybie innych, jednak wg mnie to jest niedopuszczalne.
Ja już trochę prawo jazdy mam w takich sytuacjach, nie ma sensu się spinać, trafiłeś na chama, który nie potrafi jeździć, z tego co widać cofać też nie potrafi. Olać gościa, po co się szarpać, takim nie przetłumaczysz, a możesz sobie zaszkodzić.
Chyba że taki Twój cel życiowy pouczać i poprawiać wszystkich. Tylko że takie zachowanie kiedyś zaowocuje eskalacją zdarzenia i się okaże, że racja po Twojej stronie, tylko czy utrata zębów jest tego warta?
Kierowca BMW ma problemy z ustawieniem się na skrzyżowaniu tak jak 80% pozostałych kierowców.
Z takimi nie ma co dyskutować, nawet nie ma sensu wspominać, że gdy skręcamy w lewo dojeżdżamy do osi jezdni, skręcamy w prawo, dojeżdżamy do prawej krawędzi jezdni, a nie stajemy na środku jak barany.
Pan nagrywający... coś tam bazgrałeś na jego samochodzie, przesadziłeś. Takie zachowanie to tylko eskalowanie problemu. Być może Twoją misją jest takie pouczanie i bazgranie po szybie innych, jednak wg mnie to jest niedopuszczalne.
Ja już trochę prawo jazdy mam w takich sytuacjach, nie ma sensu się spinać, trafiłeś na chama, który nie potrafi jeździć, z tego co widać cofać też nie potrafi. Olać gościa, po co się szarpać, takim nie przetłumaczysz, a możesz sobie zaszkodzić.
Chyba że taki Twój cel życiowy pouczać i poprawiać wszystkich. Tylko że takie zachowanie kiedyś zaowocuje eskalacją zdarzenia i się okaże, że racja po Twojej stronie, tylko czy utrata zębów jest tego warta?