otóż to, na drugi raz pytaj zanim nastąpisz mieszkańcom na odcisk, nie zakładaj że możesz robić to co robisz u siebie w domu. po swoim psie też sprzątaj, szczególnie wtedy jak myślisz że nikt nie patrzy ;)
nie prywatny tylko wspólnoty, a skoro to tak to wypadałoby przestrzegać przyjętego przez tą wspólnotę regulaminu. w razie wątpliwości pytasz administratora, po to jest.
Najgorsze są te nowe osiedla. Ludzie ze wsi do miasta się wprowadzili i dzwonią na policję z każdą pierdołą, wzywają straz robią właśnie zdjęcia i nawzajem ma siebie donoszą na forach fejsbukowychbi gdzie się da. PATOLOGIA. 😉
Ja ze wsi jestem, niektórzy parkują za stodołą ale jeden drugiemu wejścia do domu nie zastawia ;) A w stolicy każdy pan mieszczanin, zostawia swój rydwan gdzie popadnie i dziwi się jak innym przeszkadza na tyle żeby coś z tym zrobić.
Kup sobie wózek a nie rozjeżdżasz chodnik na osiedlu i się jeszcze dziwisz że ktoś śmie zwrócić uwagę. Trzeba było podjechać pod same drzwi- a no tak, nie zrobili podjazdu, a to pech...
codziennie wielki cham znaczy pan parkuje na drodze dla rowerów ale wieśniak w trzecim pokoleniu jak cała rodzina przepisów ani zasada społecznych nie uznaje
TEREN PRYWATNY