Typowy Warszawski debil. Nie wie co to jazda na suwak. Nie przepuścił a jak się go strąbiło to jeszcze miał głupi uśmieszek. Oczywiście gwałtowne hamowania I później przycisnął. Codziennie jeżdżę w pracy i już dawno dawno nie widziałam takiego debila na drodze. Synek obok jechał, niestety nie ucz się jazdy taty. Tata jest zwykłym debilem… Nic tylko wysłać jeszcze raz na kurs.
🤔