Każdemu się czasami zdarzy, choć nie powinno bo parkujemy raczej świadomie i wiemy ile jest miejsca. Jeśli sytuacja powtarza się wielokrotnie to czemu nie, choć lepszym wyjściem jest po prostu powiadomienie służb z uwagi na wszechobecny monitoring, a służby będą wiedzieć jak się delikwentem zająć.
Postawił samochód we wspólnym garażu, blokując wyjazd przynajmniej jednemu samochodowi. Do tego bezpośrednio nad nim wisi karteczka z prośbą o nie parkowania. Żona musiała brać TAXI do pracy.
Ja nosze rysik przy sobie...............