znajomy miał podobna akcje... znajomy odwoził znajomego na lotnisko jego autem i miał zaparkować na jego miejscu parkingowym... z tym że pomylił numer miejsca parkingowego :) ... na szczęście właściciel miejsca rozpoznał auto i wiedział że na urlopie jest wlasciciel... przez tydzień parkował zamiast na swoim to na miejscu znajomego :)
Kierowcy zestawow ciagnik - naczepa maja na takich sposob:
Smarem z siodla wysmarowac szyby i lusterka.
Mozna tez uzyc smar grafitowy nawet sa takie w sprayu.
Dobra godzina wycierania rozpuszczalnikiem.
Jak ktos bedzie musial kupic 5l rozpuszczalnika i worek szmat i potem czyscic to nauczy sie parkowania...
I tak to jest szrot. Kupują ludzie takie stare gnioty niemieckie bo na nowsze ich nie stac, byle kupic niemieckie i myślą, że są z wyższych sfer i wszystko im wolno. Mnie to nie dziwi, wystarczy spojrzeć na te inteligentne twarze za kierownicą tych cudownych bolidów. Od razu piszę, że nie wszyscy tacy są, ale zdecydowana większość.
No to i mamy komentarz piątego zera (do czterech na masce) - kierowcy-buraka z buraczanej bryki (nie mam nic przeciw marce, ale takie zachowanie to buractwo najgorsze z możliwych).
Co, przeszkadza negatywna popularność ?
Na parkujących-blokujących polecam pomadkę kobiecą, najlepiej najnowszej generacji. Piszemy dłuuugą epistołę na szybie przedniej, oczywiście w jak najuprzejmiejszym tonie,żadnych wulgaryzmów itp. Kobiety wiedzą jaka to kara, zaś mężczyźni niech spróbują to zetrzeć.
u nas w spółdzielni było to samo. Zarówno przed blokami, jak i w garażach podziemnych. Niby są szlabany i tylko mieszkańcy mają piloty, za to jak ktoś z mieszkańców zapraszał gości to wpuszczał ich żeby sobie na czyimś miejscu zaparkowali. Parking bezpłatny jest całe 200metrów dalej, ale to za ciężko aby przemieścić swoją d.pe dla niektórych. Pomogły rozkładane słupki na miejscach parkingowych. Trochę to uciążliwe, bo po wyjechaniu trzeba go rozłożyć i przekręcić klucz i trzeba było za ich postawienie zapłacić, ale chociaż skończyły się takie sytuacje.
Jest sposób, dość fajny. Kup najtańsze zapięcia do roweru, przełóż przez felgę i zapnij. Zapięcie nawet za kilka zł, ale za to jaki kłopot :) Ja mam w rezerwie zapięcie z drutu splątanego o grubości 8mm, nawet jakby ktoś miał brzeszczot w bagażniku to by pitolił godzinę :)
znajomy miał podobna akcje... znajomy odwoził znajomego na lotnisko jego autem i miał zaparkować na jego miejscu parkingowym... z tym że pomylił numer miejsca parkingowego :) ... na szczęście właściciel miejsca rozpoznał auto i wiedział że na urlopie jest wlasciciel... przez tydzień parkował zamiast na swoim to na miejscu znajomego :)