Wszedł nam dzisiaj do sklepu, wyniósł ubrania, poszedł sobie do samochodu jak gdyby nic, gdy staneliśmy w trzy osoby przed autem to nas chciał rozjechać
Zwykły cham a w dodatku złodziej. Podjechał do mojego sklepu spożywczego i poprosił alkohol, położyłem butelki na ladzie a ten je wziął i uciekł do swojego śmiesznego samochodziku. Mam nadzieje, że ci się rozpadnie ten Nissanek.
Wszedł nam dzisiaj do sklepu, wyniósł ubrania, poszedł sobie do samochodu jak gdyby nic, gdy staneliśmy w trzy osoby przed autem to nas chciał rozjechać