Przydałby się ponowny kurs na prawko bo skręcanie mimo zakazu może być tragiczne w stutkach nie wspominając o tym, ze zwyczajnie utrudnia poruszanie się pozostałym uczestnikom ruchu. Rozwagi zycze.
Pani z Toyoty, ewidentnie ma coś nie tak pod sufitem. Najpierw na skrzyżowaniu na chama wj*bała mi się przed maskę, mimo że miała zakaz skrętu w lewo (a nawet gdyby tego zakazu nie było, to miała mnie z prawej strony więc pierwszeństwo miałem ja), to jeszcze po zwróceniu jej uwagi zaczęła mnie wyzywać, pokazywać żebym puknął się w głowę i oczywiście w ruch poszedł środkowy palec. Typowa przypadłość dla kogoś, kto znalazł prawo jazdy w lejsach. Zero poczucia wstydu oraz zero pojęcia o zagrożeniu jakie spowodowała. Nie przeprosiła, nie włączyła awaryjnych, typowa s**a za kierownicą, która uważa że JEJ SIĘ NALEŻY PIERWSZEŃSTWO BO PRZECIEŻ JEST BLONDYNOM W OKULARACH więc wszyscy z drogi bo pani jedzie.
Zdarzenie miało miejsce na skrzyżowaniu w Warszawie - Świderska / Myśliborska - Świderska
https://maps.app.goo.gl/1d5HuHXxBpabDGo17
Przydałby się ponowny kurs na prawko bo skręcanie mimo zakazu może być tragiczne w stutkach nie wspominając o tym, ze zwyczajnie utrudnia poruszanie się pozostałym uczestnikom ruchu. Rozwagi zycze.