Jechałem za kierowcą wszystko wydawało się ok ale odrazu po chwili zaczęło coś mu kopcić z wydechu wiec go wyprzedziłem i mu chciałem zakomunikować ale kierowca postanowił że przyspieszy i zajedzie mi drogę otrąbiłem to on postanowil że mnie zahamuje do zera polscy kierowcy
Gdy wyprzedzałem kierowcę moim świeżo odebranym z salonu BMW M5. Nagle usłyszałem stukot panewki z tyłu. Wystraszyłem się bo auto nie powinno być dopuszczone w takim stanie do ruchu. Gdy kierowca zbliżył się do mnie chciałem go o tym poinformować migając mu światłami długimi. Wtedy jakiś Goblin zaczął wyzywać mnie od chołoty i biedaków mimo że jeżdze 30 razy droższym autem. Nie polecam kierowcy
debil