Nie rozumiem o co się rozchodzi. Wyprzedzanie pojazdów, bez podwójnej ciągłej, nie na skrzyżowaniu, nie na przejściu dla pieszych... W Polsce nie wszystkie drogi są dwu kierunkowe o czterech pasach ruchu. To już wrzucanie filmików na siłe.
Po 1 tam nikt nie stał (wszyscy jechali, choć powoli), a po 2 wg twojej definicji każdy wyprzedzający chce wykolegować wyprzedzanego, bo chce pojechać szybciej niż on...
Nie rozumiem o co się rozchodzi. Wyprzedzanie pojazdów, bez podwójnej ciągłej, nie na skrzyżowaniu, nie na przejściu dla pieszych... W Polsce nie wszystkie drogi są dwu kierunkowe o czterech pasach ruchu. To już wrzucanie filmików na siłe.