Z krytyką parkowania w obrębie wyznaczonych miejsc jest zawsze problem, bo nie wiadomo, jaka była sytuacja przed zrobieniem zdjęcia. Całkiem możliwe, że inni stali w taki sposób, że wstawienie tego forda było możliwe właśnie tylko tak jak na zdjęciu. Później reszta odjechała, ford został, a fotograf ma okazję się wyżyć. Nie jest też powiedziane, że właściciel forda nie ma uprawnień do parkowania na miejscu dla niepełnosprawnych.
Niepełnosprawny... umysłowo.