odrobina wyobraźni podpowiada, że nie poszedł do kina, tylko pewnie miał paczkę do kogoś. z jednej strony nie powinien, z drugiej jakby tak zawsze szukał legalnego miejsca, to paczki poniedziałkowe doręczyłby ok. czwartku (wtedy zapewne wydrzesz ryja, że 3 dni czekasz na dostawę...)
odrobina wyobraźni podpowiada, że nie poszedł do kina, tylko pewnie miał paczkę do kogoś. z jednej strony nie powinien, z drugiej jakby tak zawsze szukał legalnego miejsca, to paczki poniedziałkowe doręczyłby ok. czwartku (wtedy zapewne wydrzesz ryja, że 3 dni czekasz na dostawę...)