Dziś ten "pan" przejechał na czerwnonym przez przejście dla pieszych mając zupełnie zerową widoczność (na przejścu stał już autokar), gratuluje mu rozwagi, jeśli dalej tak będzie jeździł mam nadzieje, że nie spotka na przejścu kogo innego niż swoją rodzinę.
Dziś ten "pan" przejechał na czerwnonym przez przejście dla pieszych mając zupełnie zerową widoczność (na przejścu stał już autokar), gratuluje mu rozwagi, jeśli dalej tak będzie jeździł mam nadzieje, że nie spotka na przejścu kogo innego niż swoją rodzinę.