Samochód firmowy i nie wiem kto nim jechał 4.03.2019 od strony Nadarzyna w kierunku Piaseczna ale zdecydowanie powinien przyswoić kilka zasad z poruszania się po drogach. Jak już wciskasz się na siłę bo nagle pas się kończy to wypadałoby chociaż mrugnąć światłami. Gdybym buraku nie zachamował to byś już miał pkt za kolizję i jeszcze do ortodonty musiałbyś iść. Następnym razem zwyczajnie będziesz wyciągniety z auta i łomot - wierzę, że karma wraca więc jeszcze się trafisz. Na koniec dodam - ciągnikiem po polu jeździć a nie autem po drogach ewentualnie normalny kurs na prawko a nie wygrane na loterii fantowej.
Zwróćcie uwagę że auto ma naklejki, więc prawdopodobnie należy do jakiejś firmy która zajmuje się rozwożeniem przesyłek, paczek albo towaru. Dobrze wiadomo że takiego auta nie ma gdzie pozostawić w centrum Warszawy, więc dobrze że sobie zjechal do boku. Starajmy się też zrozumieć ludzi.
Korposzczur to Cię zrobił, b. A różnica czy dostawca paczek czy owoców - żadna. To, czego nie łapiesz, to Wasze spuszczanie się nad typem, bo pewnie ma ciężką pracę i niech se robi co chce. To niech Ci w domu na wersalkę nasra, skoro mu tak ulegasz nawet nieproszony, a gość się z Ciebie śmieje, szczurze :D
co to za roznica kurier czy ktos inny jak ma 10 skrzynek targac z owowcami to parkuje blisko hyba logiczne. ty pewnei tegonie rozumiesz bo jestes korpo szczurem.
Ale sobie dorobiliście teorię, masakra. Nawet się Wam zdjęcia nie chciało powiększyć, a już snujecie, że to na pewno biedny i pokrzywdzony przez los pracy kuriera kurier :D To auto należy do firmy Marfruts, która handluje spożywką (owoce, warzywa, mięso). Pewnie sobie parkują jak wygodniej do dostawy. "Paczuszka pod same drzwi", ogarnij się, bbb. Może jeszcze się mocniej pogilajcie współczuciem i zróbcie z niego samotnego rodzica 5 dzieci, który ledwo wiąże koniec z końcem i niech sobie parkuje jak chce, tylko dlatego, że zobaczyliście zdjęcie busa w sieci :D
Marfruts
WRSRH S.A ul. Poznańska 98 Hala OW 2 Box 9,10 B
Bronisze (województwo mazowieckie)
Samochód firmowy i nie wiem kto nim jechał 4.03.2019 od strony Nadarzyna w kierunku Piaseczna ale zdecydowanie powinien przyswoić kilka zasad z poruszania się po drogach. Jak już wciskasz się na siłę bo nagle pas się kończy to wypadałoby chociaż mrugnąć światłami. Gdybym buraku nie zachamował to byś już miał pkt za kolizję i jeszcze do ortodonty musiałbyś iść. Następnym razem zwyczajnie będziesz wyciągniety z auta i łomot - wierzę, że karma wraca więc jeszcze się trafisz. Na koniec dodam - ciągnikiem po polu jeździć a nie autem po drogach ewentualnie normalny kurs na prawko a nie wygrane na loterii fantowej.