Ostatnio szedłem chodnikiem przez bloki i słyszę ze nagle coś charczy wyje i piszczy odwracam się a tu jedzie jasny opel astra na tak zwanym przelocie, próbuje palić laka oczywiście dym się unosił ale koła się nie kręciły a jakimś cudem samochód jechał z głośników leciało jakieś dziwne niemieckie techno lekko nie zrozumiałe przez popalone charczące głośniki, w środku było widać kierowcę który był cały nagi i smarował się majonezem kieleckim , jadąc przez bloki prawie wjechał we mnie na chodnik prawdopodobnie kosa mu się zacięła i smażył laka jak wściekły, po wjeździe na chodnik wciąż to robił nie ujął gazu nawet na moment i takim oto sposobem z niego wyjechał smarując się majonezem i zniknął za siwym dymem z rury wydechowej
Zatrzymal sie obok mnie na swiatlach pod serenada w Krakowie i gazuje, na zielonym strzał ze sprzęgła i wyleciał mu rozrząd wydechem. Tyle bylo z twojej popisowki mlody. Pieknie wygladala ta alfa na lawecie pozdro z fartem
Kierowca siedzi innym na zderzaku w odległości ok. 3-5m przy prędkości ponad 160kmh. Wielokrotnie zmienia pasy na milimetry od innych pojazdów niemal powodując przy tym wypadek. Książkowy przykład ewolucyjnej hybrydy: pół człowiek-pół debil.
Na przyszłość zatrzymuj się przed pasami, przez ciebie bym stracił 3 letnia córkę 😕 tragedia