@gsxr, @Dariusz to był ten dzień kiedy padał deszcz i odrazu zamarzał więc na drodze zrobiło się jedno wielkie lodowisko ... Wcale nie musial szybko jechać żeby sie poślizgnąć
heja gżmoty a nie pomyśleliscie ze kierowca po wypadku był w szoku i popedził do szpitala bo stracił np 1 rękę i 1 nogę? nie pomysleliscie gżmoty ale pomysleliscie aby cokolwiek napisac ble ble ble a ja wam radzę na drzewa i banany prostowac ...
Prędzej stracił jaja, i zwyczajnie dał dyla. Przepisy są takie jakie są, uciekasz - przegrywasz. Gdyby między furami ktoś stał i ucierpiał do dopiero by miał przewalone za ucieczkę.
@gsxr najpierw może zrozum jaka była pogoda. Nie chodzi o to czy się jeździ z systemami czy nie. Całe Kielce stały bo w pół godziny całe miasto było lodowiskiem. Odprowadzaliśmy kolegę do bloku na przeciwko 15 minut piechotą, tak ślisko było... Autobusy stały na przystankach bo nie mogły jechać. I już naprawdę nieważne jest czy to było BMW nowe, starare czy cokolwiek, nawet Seicento można było zaliczyć bączka z 10 km/h...
@gsxr ale bredzisz. Co ma wspólnego maluch do bezpiecznej jazdy? Ile wtedy było samochodów na ulicach? Jaką miały moc? 24KM, tyle co mocna kosiarka haha.
Nie wiadomo co się stało w tym wypadku, g.. widać z takiego ujęcia ale obstawiam że typ zasuwał równo, ktoś mu wyjechał i skończył jak widać.
Naprawdę trzeba być zdolnym żeby stracić kontrolę nad nowych samochodem mając zimowe opony i włączone wszystkie elektroniczne niańki.
Ostatnio miałem okazję jeździć kilka dni z wyłączoną trakcją, ABS (padł sensor) i przy gołoledzi jest średnio, jak samochód potrafi mielić oponami na 3-4 biegu przy zmianie pasa...
Jakoś ludzie jeździli maluchami, warszawski, syrenami bez tych cudownych systemów i na całorocznych oponach. Oni przede wszystkim mieli mózgi i rozum nie to co obecni rajdowcy....
Jak kiedys przesiadziesz sie ze swojej Fabii do czegos z napedem na tyl, to zrozumiesz, ze niewiele trzeba, zeby stracic panowanie, szczegolnie bez systemow i na slabych oponach :)
Dariusz żeby stracić panowanie nad autem przy gołoledzi nie trzeba 300KM.. tymbardziej z napędem na tylna oś. Ale kierowca powinien myśleć, a z kierowcami starych „beemek” to jest różnie niestety..
Ha ha dobre. Teraz na zlom.