Żałuję, że wczoraj się nie uparłem i jednak nie zamontowałem wideorejestratora. Piedoleni śmieciarze. Tak trudno było dowieźć te chipsy do domu? Rozumiem jeszcze jakąś chusteczkę wyrzucić, która rozmięknie z pierwszym deszczem i szybko zniknie, ale żeby dwie plastikowe paczki wyrzucać na pobocze to trzeba mieć naprawdę zryty beret.
Żałuję, że wczoraj się nie uparłem i jednak nie zamontowałem wideorejestratora. Piedoleni śmieciarze. Tak trudno było dowieźć te chipsy do domu? Rozumiem jeszcze jakąś chusteczkę wyrzucić, która rozmięknie z pierwszym deszczem i szybko zniknie, ale żeby dwie plastikowe paczki wyrzucać na pobocze to trzeba mieć naprawdę zryty beret.